"Innowacyjne usługi sportowego konsultingu zarządczego" z publikacji "Marketingowe zarządzanie sportem" SBF 2007
Specyfika biznesu sportowego.
Wiele czasu minęło zanim biznes sportowy został uznany za specyficzny rodzaj działalności komercyjnej. Relacja między sportem a biznesem nigdy nie będzie łatwa. Niektórzy mogą nawet twierdzić, że w wielu względach relacje te są wzajemnie niekompatybilne, nie do pogodzenia. Atrakcyjność sportu leży nie tylko w docenianiu doskonałości sportowej, lecz także w jego zasadniczej nieprzewidywalności: możliwości zwycięstwa przez spisywanych na straty, aby Dawid pokonał Goliata. Z drugiej strony, biznes polega na kontrolowaniu ryzyka, eliminowaniu niepewności i tworzeniu najkorzystniejszych warunków za zwrot inwestycji w zysk. Mimo tego, rzeczywistość jest odmienna i sport współdzieli z biznesem wiele cech. Otóż biznes opiera się na konkurencji, rywalizacji, tworzy zwycięzców i przegranych, zwycięstwo wymaga doskonałej współpracy zespołowej i poświęcenia, talentu i niezachwianej koncentracji na celu. Nie powinno być tajemnicą, że wielu czołowych sportowców praktykuje jako mówcy motywacyjni, używając własnego doświadczenia sformułowanego w języku sportu, aby inspirować lepsze wyniki i rezultaty u korporacyjnych odbiorców . Znane są też odniesienia sportu jako przykładu zachowań dla managerów biznesowych, np. film „Living with the Lions” oparte na sposobie zarządzania brytyjskich trenerów rugby, a także ubiegłoroczna książka „90-minutowy manager” Davida Bolchovera i Chrisa Brady’ego czerpiąca wzorce z piłki nożnej jako modelu zarządzania biznesowego.
Zwycięzcy w biznesie często chcą być łączeni z sukcesem sportowym. Wiele organizacji sportowych na świecie jest własnością jednostek, które zbudowały swoje fortuny na handlu i teraz szczycą się swoją sportową własnością jako dowodem finansowego sukcesu. Kluczowa relacja między sportem a biznesem to dwa czynniki:
1) pasja kibiców dla ich ukochanej dyscypliny, zespołu oraz zawodników jest markową bezwzględną lojalnością, czyli Viagrą marketingową.
2) możliwości technologiczne udostępniania i upowszechniania sportu, natychmiastowej wymiany informacji i przełożenia tej pasji na promocje i wydarzenia, aż po telewizję i pozostałe media.
Nie jest to jednak tak proste, ponieważ sport jest niezwykle wrażliwym społecznie i politycznie środowiskiem, w którym przysługi są bogato odwzajemnione, a zniewagi i krzywdy pozostaną długo pamiętane. Outsiderom, osobom z zewnątrz, jest ciężko dostać się do środowiska. Tym, którym się uda, będzie niezwykle ciężko robić biznesy z organizacjami i osobami, których własne perspektywy i doświadczenie sportowe są ważniejsze niż względy biznesowe. Krąży wiele historii o skąpstwie i oglądaniu każdego euro w czołowych klubach piłkarskich Europy gdzie zarząd z przyjemnością wypisuje czek na 30 milionów dolarów US na nowego napastnika, lecz zabrania wydać 1 tysiąca dolarów US managerowi marketingu na nowe oprogramowanie specjalistyczne. Czyżby był to dowód mariażu biznesu ogromnych pieniędzy z mało biznesowym podejściem? To musi się zmienić .
Napływ coraz większego kapitału całkowicie zmienił sport w jedną z gałęzi gospodarki. Jakkolwiek może być to jeszcze nieoczywiste dla wszystkich w Polsce, to jednak procesy profesjonalizacji i dynamicznej komercjalizacji są zjawiskiem nieodwracalnym i trwale zmieniającym pierwotny charakter sportu. Odtąd możemy z pełnym spokojem odnosić się do dyscypliny sportu jako sektora rynkowego, ligi jako konsorcjum zrzeszającego najlepsze firmy, klubu jako przedsiębiorstwa, zawodników jako kluczowych aktywów firmy, zwycięstwa jako czynnika (potencjalnie) generującego zasoby oraz kibiców jako klientów i grupę docelową wszystkich działań. (...)
Autor: Kamil Kukułka