- Utworzono: poniedziałek, 03, styczeń 2011 17:36
Kamil Kukułka w imieniu Sport Innovation skomentował dla Dziennika Gazety Prawnej możliwości sprzedaży praw do nazwy nowych stadionów przez jednostki samorządowe:
"Obecnie wiele miast, w których już są lub wkrótce będą stadiony, jak Poznań, Kraków, Bielsko-Biała, Zabrze czy Gdynia, staje przed dylematem: wynajmować operatora stadionu czy też szukać sponsorów na własną rękę. Operator gwarantuje stały roczny przychód, który jednak często okazuje się mniejszy niż suma sprzedanych przez niego praw sponsorom. Z kolei szukanie sponsorów i sprzedawanie praw na własną rękę wiąże się z ryzykiem.
– My rekomendujemy jednak sprzedaż samodzielną. Miasta reprezentują władzę samorządową, są więc poważnym, wiarygodnym partnerem. Z drugiej strony potencjalna wartość praw marketingowych udostępnianych operatorowi, na podstawie których wycenia się wysokość rocznego czynszu, jest często niedoszacowana – mówi nam Kamil Kukułka, analityk firmy Sport Innovation, która w negocjacjach związanych z naming rights w Polsce reprezentowała już zarówno właścicieli obiektów, jak i inwestorów.
Zdaniem Kukułki wielu potencjalnych inwestorów wciąż nie zdaje sobie sprawy z możliwości, jakie dają naming rights. Jednak z czasem się to zmieni. Punktem przełomowym będzie Euro 2012. Firmy zorientują się, że prawa do nazwy stadionu to świetna inwestycja w reklamę. Według kierownictwa PGE zyski reklamowe z tytułu prawa do nazwy stadionu w Gdańsku powinny co najmniej trzykrotnie przekroczyć koszty tych praw.
Źródła - Dziennik Gazeta Prawna: